Stało się i to w taki dzień a może właśnie dlatego, że w taki.
Dzień przed wigilią, godzina 20.00 ruszam z Warszawy, niestety zamiast towarzystwa śniegu przez cały drogą wyzwania stawiał mi rzęsisty deszcz. Całe szczęście, że większość osób jest lepiej zorganizowana ode mnie i wyjechali tam gdzie mieli wyjechać, dzień, dwa wcześniej. Na drodze względnie pusto i mokro, więc jadę spokojnie i płynnie, jedynie od czasu do czasu wyprzedzę jakiegoś wystraszonego.
A rekord pada, oczywiście nie chodzi o czas przejazdu, tylko o spalanie, które przy dwóch osobach, jednym kocie i samochodzie pełnym po sufit (duża rodzina, dużo prezentów) wyniósł na trasie 4.9 litra na 100 kilometrów.
Początkowo jechałem normalnie, dopiero w 2/3 trasy, gdy zorientowałem się, że mam bardzo niskie spalanie postarałem się wyśrubować wynik.
Szczegóły poniżej.
Czas jazdy - 3.14h
Czas podróży -3.14h
Przejechany dystans - 235.2km
Średnia prędkość - 76.3km/h
Średnie spalanie -
4.9
Zwróćcie uwagę, że średnia prędkość jest na całkiem dobrym poziomie, więc nie była to jazda na zawalidrogę. Dla porównania wynik innego przejazdu
http://bellaalfa166.blogspot.com/2013/11/trasa-warszawa-mragowo-warszawa.html
Czas jazdy - 2.56h
Czas podróży - 3.07
Przejechany dystans - 224km
Średnia prędkość - 80km/h
Średnie spalanie - 5.8
http://bellaalfa166.blogspot.com/2013/09/trasa-warszawa-lembruk-warszawa.html
Czas jazdy - 3.14 h
Czas podróży - 3.40 h
Przejechany dystans - 221 km
Średnia prędkość - 72 km/h
Średnie spalanie - 5.8